Agnieszka
No więc tak… Minęło 10 dni od wyjazdu. I przez te 10 dni już wiele razy łapałam się na myśli,że życie jest proste, stres do ogarnięcia, a realizacja celów może nie tak całkiem łatwa, ale zdecydowanie mniej skomplikowana niż przed wyjazdem na Kretę. Nie tylko odpoczęłam, ale wzmocniłam się i wróciłam z nowymi narzędziami do ogarniania rzeczywistości. Wyspa piękna. Hotel na tyle komfortowy, że pozwolił się skupić na tym, co ważne,czyli coachingu. A coaching… uskrzydlający. Czuję, że się rozwinęłam. Nie wiem, czy mam chwalić Macieja, bo chyba wszyscy wiedzą, że jest charyzmatyczny jako osobowość i skuteczny jako coach. Filip okazał się wszechwiedzącym przewodnikiem. Lidia miała oko na wszystko i widziała nawet to co niewidoczne na pierwszy rzut oka (i reagowała na czas). No a jeśli chodzi o ciebie, to… twoje zdolności PRowe i organizacyjne są zdecydowanie ponadprzeciętne. Z przyjemnością z Piotrem obserwowaliśmy, jak pracujecie jako team. Bez konfliktów, bez stresu, w harmonii